Od listopada walczymy z Zakładem PR Kraków oraz Urzędem Marszałkowskim w Krakowie w sprawie likwidacji połączenia Zakopane - Kraków - Zakopane, które w starym rozkładzie jazdy nosiło nazwę "Giewont" i łączyło Zakopane z Częstochową. Napisaliśmy pisma w tej sprawie do posłów RP z różnych frakcji politycznych zebraliśmy około 3 tys. podpisów, które zostały złożone w urzędzie Marszałkowskim. Zastanawia nas jeden fakt ponieważ pociąg w nowym rozkładzie 2008/2009 był ujęty jako poc osobowy z Zakopanego do Krakowa i odwrotnie czyli pociąg regionalny a Urząd Marszałkowski twierdzi, że pociąg z powodu tego że był międzywojewódzki nie był przedmiotem rozmów. Jeżeli nie był przedmiotem rozmów to dlaczego po kilku rozmowach nad rozkładem jazdy wykreśla się go z rozkładu w połowie listopada?
W sprawie Giewontu wysłałem pismo do MI o ilość pasażerów, kwotę dofinansowania oraz o to czy wróci… Ktoś z nas wysłał chyba jeszcze też jakieś pisma (do marszałka małopolskiego o ile pamiętam).
Ja wysłałem kilka pism do UM w Krakowie oraz do Rzecznika Praw Obywatelskich. Byłem także na spotkaniu z Dyrektorem PR Kraków. Ogólnie mówiąc ktoś nie mówi całej prawdy w sprawie pociągu. Ciekawe kto???
Mógłbyś coś powiedzieć na temat spotkania z Panem Jackiem Zadęckim (Dyrektorem PR Kraków)? Chodzi mi o to, jak Pan Dyrektor argumentuje konieczność likwidacji pociągu "Giewont" i czy widzi jakiś sposób rozwiązania tego problemu (o ile go dostrzega oczywiście)? Nie ukrywam ża linia Kraków-Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona-Sucha Beskidzka-Chabówka-Zakopane jest bardzo bliska mojemu sercu. A "Giewontem" się jeździło i to nie raz. W deszczu i mrozie, upale i mgle, w samotności i w objęciach ukochanej, ze znajomymi, na narty i na imprezę w Zakopcu itd. To były czasy. :)
Jeżeli chodzi o spotkanie z Panem Dyrektorem PR Kraków J. Zadęckim to nic konstruktywnego to nie przyniosło. Na początku zaczął do mnie mówić, że on też jest za tym pociągiem i z chęcią podpisałby się pod takim protestem nawet dwoma rękami, ale jak mu powiedziałem, że potrzebuję pismo do Marszałka Małopolski, że pociąg odwołanie pociągu było złym posunięciem to mi powiedział, że on ma mediatora do kontaktów z Urzędem Marszałkowskim. Jak go naciskałem w sprawie pisma zaczął mnie przekonywać, że pociąg nie miał takiej frekwencji tylko 22%, ale na Zakopiance to wcale nie zły wynik ponieważ pociąg był trzeci. Zaczął mi pokazywać kosztorys z którego wynikało, że pociąg będzie kosztował około 2 mln zł. Taki był finał naszych rozmów, czyli wielkie nic! Natomiast w kuluarach słychać, że to właśnie z powodu zaniedbań PR pociąg nie znalazł się w rozkładzie jazdy.
Jest wiele niejasności w sprawie poc. Giewont wszyscy udaja "greka" PR Kraków i Inter City a urząd marszałkowski im w tym wturuje jedni na drugich zwalaja wine o nie wpisaniu go do rozkałdu jazdy , tylko prawda jest inna . Pociąg ten był w planowanym rozkładzie jazdy jeszcze w miesiacu listopadzie w rel . Kraków Gł - Zakopane ale PR Kraków wycofał zamównienie .Jaka przyczyna , pociag jest chyba kartą przetargowa z urzędem marszałkowskim o dotacje . Tylko ,że cierpia przez to podróżni . Ostatnio otrzymaliśmy pismo z urzedu marszałkowskiego ,że oni maja bardzo dobre rozpoznanie co do zapełnienia pociągów na linii zakopiańskiej i tu sie mylą 100 % np. poc rel Zakopane - Kraków Gł. nr 5028 odj. z Zakopanego 9.56 nowo utworzony od nowego RJ dośc ,że nie zatrzymuje sie na wszystkich stacjach i przystankach a zwany jest poc. osobowym , ma obłożenie około 2-3 % od Zakopanego do Suchej Beskidzkiej a dalej moze 4 % i tu jest rentownośc odpowiedzcie sobie państwo sami . Giewownt woził podróżnych a ten pociąg wozi zakopiańskie powietrze , no chyba ,że władzom PR Kraków chodziło o dostarczenie czystego górskiego powietrza do Krakowa bo to sie im udało w 100% brawo !!!!!!. Moje przeczucia co do przywrócenia do kursowania poc Giewont sa bardzo złe , bo jak góre nie zechce (Mając chyba jakiś interes w tym wszystkim) to nie pomoga nasze pisma , protesty , zbieranie podpisów .
Trochę zasmuciły mnie te powyższe wieści. Szczerze mówiąc: liczyłem, że "Giewont" wróci przy okazji pierwszej korekty. A że w porze "Giewonta" był planowany osobowy to wiem, bo właśnie mam otworzoną "cegłę" i jest tam wpisany. Czyli do momentu druku cegły jeszcze był, a potem wyleciał.
Na razie nie wiele wskazuje na to, aby "Giewont" wrócił do rozkładu jazdy, ale my sie nie poddajemy i jak będzie trzeba to nawet Prezydenta RP tą sprawą zainteresujemy. Trzeba będzie cały czas zasypywać pismami Urząd Marszałkowski, oraz PR Kraków może ktoś w końcu przemyśli, że brak tego pociągu jest bardzo uciążliwy dla społeczeństwa.
Słyszy się o przywróceniu pociągów na linii Katowice - Tunel - Sędziszów, które były tak samo negocjowane przez związki zawodowe kolejarzy, a w szczególości NSZZ Solidarność a o "Giewoncie" nic. Sprawdza się stara melodia powtarzana przez byłego przewodniczącego tych związków Pana Senatora o tym żeby zlikwidować linię do zakopanego przez Suchą Beskidzką a zacząć budowę słynnego "Piekiełka" czyli linii z Podłęża przez Nowy Sącz do Muszyny z obwodową do Zakopanego. Druga wielka centrala uczestnicząca w rozmowach reprezentowana jest przez człowieka związanego z PR Kraków. Nic dodać nic ująć. Jedni tej linii nie chcą drudzy tylko walczą o jak najwięcej pieniędzy bo z nich są opłacani.
poza sezonem urlopowym i niektorymi weekendami ( np. majowym czy Bozym Cialem) pociagi pasazerskie na linii Krakow - Zakopane nie maja najmniejszego sensu.
Aby to udowodnic ulozylem rozklad pociagow przyspieszonych Krakow - Zakopane ktory mozna zobaczyc tutaj
http://pkskrasnik.webpark.pl/krzkpkprozklad.txt
widac ze czasowo taki pociag nie ma szans z PKSem i przewoznikami prywatnymi, jedzie ponad 3 godziny a i tak zalozylem bardzo krotki czas na obroty w Chabowce i Suchej no i zlikwidowalem wjazdy do Rabki. Dlatego nalezy zawiesic kursowania pociagow pasazerskich na tej linii poza sezonem dopoki nie porobi sie lacznic w Chabowce i Suchej czyli pewnie na jakies kilkanascie lat.
Często jeżdże tą linią i nie jestem zwolennikiem takich wypowiedzi jak ta powyżej. Nie powiem że wszystkie pociągi są potrzebne na zakopiance, ale jeżeli przewoźnik zamiast liczyć bilety w ramach marketingu zająłby się zbieraniem preferencji podróżnych, podejrzewam że ludzi byłoby więcej w pociągach zwłaszcza przy różnego rodzaju upustach w cenach biletów. Szkoda, że przewoźnik nie układa rozkładu dla ludzi.
Czy ktoś dostał pozytywną wiadomość w sprawie "Giewonta". Interesuje mnie odpowiedź od MI.
Na razie nie dostałem żadnej.
nowe informacje: giewont nie powróci tymczasem PKP PR rozmyśla nad porannym kursem o 6:00 ze Żywca przez Suchą do Krakowa (ok 9:00)
Dobry pomysł. Takie połączenie już kiedyś funkcjonowało. Dobrze, żeby pomyślano też nad zainwestowaniem trochę w torowisko. Chodzi mi głownie o odcinek z Żywca do Huciska.
W Małopolsce potrzeba jeszcze rozwiązania problemu busów. Nawet dzisiaj na infokolei jeden z użytkowników zwrócił uwagę na to, co tutaj się u nas wyprawia. http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=6384&postdays=0&postorder=asc&start=90
"Beton PKP (nie wnikajmy w to czy PLK czy PR, po prostu beton PKP) robi świetny prezent prywatnym busiarzom. Busiarstwo jeździ na trasie Legnica - Chojnów a także Zgorzelec - Pieńsk - Węgliniec. Była już o tym mowa na forum:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=49395#49395
Może w Małopolsce jest normą, że beton PKP pracuje dla busiarzy, ale na Dolnym Śląsku to nie przejdzie!"
Pora, by w Małopolsce ktoś wreszcie wypowiedział walkę busiarzom, pogonił tych, którzy siedząc w UMWM i MZPR sprzyjają busiarni i by ktoś zaczął wreszcie stawiać na transport szynowy!