Wrzucam to, co napisał Robert Wyszyński w kontekscie naszego komitetu na Infokolei. Myślę, że uwagi bardzo sensowne i warto się z nimi zapoznać.
Panie Krzysztofie21
Podbuntuję Pana w dobrej sprawie, bo to co zaczyna wyprawiać mafia busiarska w UM Małopolska i zasiedziali "przyjaciele PKP" (5 letnia umowa ramowa) w UM śląskim przypomina mi Opolskie sprzed 2 lat, tylko u nas było chyba w mniejszej skali.
Proszę przekonać media wszelkie (nie wszędzie znajdzie Pan posłuch), że działacie w dobrej społecznie wrażliwej sprawie. Ja wiem, my wiemy, ile to wymaga czasu - podpowiem: mnóstwo! - ale rzecz jest warta świeczki, bo jak już raz niezależni i odważni dziennikarze (z gazet, radia, TV - lokalnych, powiatowych, regionalnych) Panu i Wam zaufają to już będą z Wami współpracować. Musicie poszukać w mediach sojuszników - bez tego wiele nie zdziałacie. Nie zrażajcie sie wstępnymi niepowodzeniami. Władza samorządowa patrzy na media, bo te mogą im popsuć polityczną opinię itp. Zawsze też wysyłajcie swoje oficjlane pisma do tych mediów - równolegle z wysyłaniem do UM-ów. Argumentujcie po co te pisma są, na co i dlaczego. Co chcecie uzyskać? W imie kogo działacie itp.
Na przykład w imię pasażerów, którzy stacili dojazd.
Druga rzecz: zarzucać OFICJALNYMI PISMAMI (w tym mailami) oba UM-y - oni tego nie lubią, bo według KPA muszą merytorycznie na każdy odpowiadać. A JEST na co odpowiadać, bo rzeź - którą zresztą "jasnowidczo" przepowiadałem - macie koszmarną.
Trzecia rzecz: ustawa o dostępie do informacji publicznej. Macie prawo wnioskować (czyli pisać) o kopie wszelkich pism z UM dotyczących kolei regionalnej: przychodzących i wychodzących (prześledźcie ustawę - jak będę miał czas, też poszperam), abyście widzieli co jest we wszelkiej korespondencji dotyczącej wydatkowania pieniędzy PUBLICZNYCH, w tym przede wszystkim na kolej.
Nie mają prawa komukolwiek odmówić; jedyny problem, to czasem opłata za ilość kopii (kserokopii) lub dysków.
Urzędnicy nie lubią, jak im się dodaje 10 razy więcej pracy, a wy nie musicie tego robić "złośliwie" (jak nas kiedyś posądzano), tylko aby mieć pełne rozeznanie w tematach w których się poruszacie - myśmy też tak robili i dzięki temu mieliśmy w Biurze Koordynacji kopie wszystkich pism jakie przychodziły do UM i jakie wychodziły (odpowiedzi itp.) Były tam wnioski, postulaty, listy, w tym pisane odręcznie od starych ludzi itp.
Efekt jest taki, że obecnie - choć jeszcze nie wszystko jest całkiem cacy - UMWO woli z nami współpracować, niż "wojować". I fajnie, i o między innymi o to chodziło, aby głos ludu miał jakieś znaczenie. Poza tym starają się, bo - jak na razie - wszystko u nas pojedzie, a trochę tego jest. My też wolimy wspołpracować merytrycznie niż marnować energię na "użerania".
Pamiętajcie, że efekty nie przyjdą od razu ani po kilku miesiącach - na początku będą próbowali z Was zrobić oszołomów, wichrzycieli lub dewiantów kolejowych - nie zrażać się! No, chyba że nie macie żadnych merytorycznych argumentów. A macie!
I jeszcze jedno: róbcie to ZAWSZE z otwartą przyłbicą: imionami i nazwiskami, bo jeśli się chowacie, to jesteście niewiarygodni i możecie być podejrzani o "knucie" dla swoich interesów (np. kolejowe darmowe dojazdy itp.)
Pozdrawiam serdecznie
i życze dużo, dużo, dużu cierpliwości oraz wytrwałości
Robert Wyszyński
PS 1. Strona (np. nasza) może się nie podobać, a nawet nie powinna ale… władzom, które dopuszczają do rzezi pociągów, jako pierwszego efektu "usamorządowienia". Strona ma Wam pomóc nagłaśniać ważne kwestie, przekazywać istotne dla regionów informacje, a przy okazji wypromować publicznie komitet, a nie być popisem twórczości informatyków.
PS 2. Z zawiadomieniem prokuratury pomysł dobry, ale nie ma pewności czy coś z tego wyniknie. Mogą "ukręcić łeb", czyli się tym nie zająć, bo co tam jakieś pociągi…
PS 3. Taka rada dla młodszego kolegi: zanim zacznie się krytykować kogoś (lub np. kogoś stronę), warto popisać się na swojej - swoimi dokonaniami. Chętnie wzór weźmiemy…