(TVS) PKP bez kasy!

Podróżny przychodzi do kasy na dworcu, kupuje bilet i wsiada do pociągu. Scenariusz znany z większości polskich stacji kolejowych. Ale PKP szykuje podróżnym nowy serial. Głównym bohaterem będzie w nim konduktor.

Kiedy przedstawiciele Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei Województwa Śląskiego dowiedzieli się, że kasy na stacjach pomiędzy Bielskiem Białą, a Żywcem mają zostać zlikwidowane, wysłali list do marszałka. Tyle tylko, że PKP Przewozy Regionalne, które rzekomo kasy mają likwidować, zapowiadają, że na razie nie ma o tym mowy.

Do częstych zmian na kolei podróżni zdążyli się już przyzwyczaić. Nie chcą jednak przyzwyczajać się do wszystkiego. Obywatelski Komitet Obrony Kolei Województwa Śląskiego, wysłał do marszałka list w obronie kas na stacjach kolejowych między Bielskiem Białą, a Żywcem. Gdy znikną sprzedaż biletów będzie odbywała się w pociągu. Piszą w nim między innymi, że: ''Praktyka wskazuje, że scedowanie tego na kierowników (konduktorów) pociągów powoduje w wielu wypadkach zalegalizowanie jazdy ''na gapę'' - kierownicy (konduktorzy) pociągów często nie fatygują się wypisać biletu, pobierając od pasażerów część przewoźnego za przymknięcie oka na fakt w tej sytuacji tańszej, jednak nielegalnej podróży.''

Na nowe zasady sprzedaży biletów nie zgadzają się też podróżni. Krystyna Szczurek z Bielska Białej twierdzi, że będzie to uciążliwe. - Myślę, że to jest taki trochę głupawy pomysł, bo ja to przerabiałam, ale w województwie podkarpackim, więc faktycznie trzeba ganiać za konduktorem, no i jest to kłopotliwe.

Kłopotliwe będzie to według obrońców kolei nie tylko dla pasażerów. - Zostawia się to wszystko w geście konduktora, który albo wypisze ten bilet, albo nie wypisze, albo zdąży wypisać ten skomplikowany druczek, albo nie zdąży. Tak naprawdę pasażerowie są wystawiani po raz kolejny do wiatru - mówi Krzysztof Kuś, Obywatelski Komitet Obrony Kolei Województwa Śląskiego. Do wiatru, zostałyby też wystawione kasjerki, które po likwidacji kas, potrzebne już nie będą. Komentować jednak nie chcą i na całą sprawę spuszczają zasłonę milczenia. Jeżeli już zabierają głos to - anonimowo. - Ja byłabym za tym, żeby nie likwidować. Wiadomo jestem pracownikiem i zależy nam bardzo żeby to utrzymać.

O to nie ma się co obawiać - usłyszeliśmy w PKP Przewozach Regionalnych. O dziwo, tutaj o jakichkolwiek zmianach się nie dyskutuje. - Kasy biletowe pracują, są czynne i nie przewidujemy na razie ich likwidacji - informuje Barbara Szczerek, PKP Przewozy Regionalne w Katowicach.

Jednak zwrot "na razie" daje do myślenia. Czy jakiekolwiek zmiany nastąpią, a jeśli już to, w którą pójdą stronę?

Źródło: Telewizja Silesia

Dodaj nową wypowiedź
lub Zaloguj się jako użytkownik serwisu Wikidot.com
(nie będzie opublikowany)
- +
O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License