W ostatnich tygodniach spora część pociągów kursujących na trasie Katowice - Bielsko-Biała jeździ na pojedynczych EN57 (elektrycznych zespołach trakcyjnych). Co dziwi najbardziej, skrócenie składów dotyka pociągów, które jeżdżą w najatrakcyjniejszych porach i relacjach.
W sprawie przepełnionych pociągów w naszym województwie pisz do:
Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach: lp.pkp.rp|eciwotak.rp#lp.pkp.rp|eciwotak.rp
Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego: lp.noiger-aiselis|airalecnak#lp.noiger-aiselis|airalecnak
Na przykład pociąg przyspieszony regioplus "Częstochowianin" relacji Bielsko-Biała - Częstochowa - Bielsko-Biała, od kilku dni jeździ jako pojedynczy skład, w dodatku posiadający pierwszą klasę w jednym z członów. Biorąc pod uwagę fakt, że 99% pasażerów tego pociągu (uczniowie, studenci, osoby dojeżdżające do pracy) korzysta z klasy 2, oznacza to oddanie do dyspozycji podróżnych tylko dwóch członów pojedynczej jednostki. S
kutkiem tego jest spory ścisk panujący w przedziałach a co za tym idzie odstraszanie pasażerów, którzy skorzystali z takiej "oferty". Podobnie sytuacja wygląda w popołudniowych pociągach z Katowic do Bielska, Żywca czy Zwardonia.
Pociągi, które w tygodniu notorycznie jeżdżą przepełnione
Na podstawie własnych obserwacji wynikających z jeżdżenia tymi pociągami w różne dni od poniedziałku do piątku:
- 70018 "Częstochowianin" do Częstochowy. Jeżeli jedzie na pojedynczej jednostce to już w Pszczynie ludzie stoją w przedsionkach
- pociąg nr 717 z Katowic do Żywca (odjazd 14:45). Puszczenie tego pociągu na pojedynczej jednostce to murowany tłok już w Katowicach
- pociąg nr 719 z Katowic do Żywca (odjazd 16:15). W przypadku pojedynczej jednostki wszystkie miejsca siedzące + kilka stojących zajęte już w Katowicach.
- 70023 "Częstochowianin" do Bielska-Białej
- pociąg nr 419 z Katowic do Zwardonia (odjazd 17:30). 13 marca już w Katowicach wszystkie miejsca były zajęte. W każdym przedsionku stłoczonych po kilkanaście osób, szczęściarze załapali się na nieliczne wolne miejsca stojące w przedziałach. W Tychach część osób została na peronie.
Jechałeś kilkakrotnie przepełnionym pociągiem? Sytuacja ta powtarzała się dla danego pociągu? Uzupełnij listę!
Pamiętaj! Zgodnie z rozdziałem 2. artykułem 14. punktem 1. Ustawy "Prawo Przewozowe" z dnia 15 listopada 1984 roku (z późniejszymi zmianami): "Przewoźnik jest zobowiązany do zapewnienia podróżnym odpowiednich warunków bezpieczeństwa i higieny oraz wygody i należytej obsługi"
Działania
- 9 marca wysłałem pismo do Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych następującej treści:
Szanowni Państwo!
Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198) zwracam się z prośbą o udostępnienie informacji publicznej w zakresie wyjaśnienia celowości drastycznego skrócenia składu pociągu 70018 „Częstochowianin” relacji Bielsko-Biała Główna – Częstochowa, które nastąpiło z dniem 5 marca br. Fakt ten jest o tyle kuriozalny, że z dniem 1 marca przywrócono kursowanie tego pociągu w pełnej relacji (do Częstochowy) w dni robocze. Czym w takim razie uzasadniają Państwo obsługę składu tego pociągu, pojedynczym EZT, jaka ma miejsce od 5 marca br? Co gorsza 5. oraz 9. marca br. jednostka ta dodatkowo miała 1. klasę w jednym z członów, wskutek czego do dyspozycji 99% podróżnych były tylko dwa człony EZT (niewiele bowiem osób korzysta z pierwszej klasy w tym pociągu, głównie są to pracownicy PKP). Bo chyba nie wszystko jest tak jak być powinno, skoro ponad 90% miejsc w takiej krótkiej „jednostce” jest już zajętych w Bielsku, pozostałe zapełniają się z nawiązką w Czechowicach, natomiast tłumy pasażerów czekające na ten pociąg w Pszczynie mogą liczyć tylko na stanie w zatłoczonych przejściach i przedsionkach.
Czy Państwa zdaniem jest to oferta dostosowana do potrzeb przewozowych pociągu klasy „Regio Plus” (który wg Państwa definicji jest pociągiem: „zestawionym z taboru o podwyższonym standardzie”) łączącego ze sobą trzy dawne stolice województw?Ufam, iż taka sytuacja ma charakter przejściowy i niezwłocznie przywrócą Państwo należytą (a więc dostosowaną do potrzeb podróżnych) obsługę taborową dla tego pociągu.
- 10 marca PKP PR w poprawce do rozkładu jazdy, nr 61 z dnia 10 marca 2009, nakazuje wykreślenie 1. klasy w pociągu Regio Plus "Częstochowianin
- 14 marca wysłałem kolejne pismo do Śląskiego ZPR oraz Urzędu Marszałkowskiego
Szanowni Państwo!
Chciałem złożyć skargę na niedostosowanie do potrzeb przewozowych składu pociągu nr 419 relacji Katowice – Zwardoń jakie miało miejsce w dniu wczorajszym (tj. 13 marca).
Pomimo faktu, iż był piątek, czas powrotów ogromnej liczby studentów studiujących w aglomeracji górnośląskiej na weekend do domów, oraz turystów z plecakami i nartami, Państwa Spółka przygotowała pasażerom „atrakcje”, które w wielu wypadkach na pewno odstraszyły od skorzystania w przyszłości z tego pociągu. Jak bowiem inaczej można określić sytuację, w której pociąg stojący jeszcze w peronach stacji Katowice jest zapełniony do granic możliwości? Nie chodzi mi o to, że kilka osób stało. Chodzi mi o sytuację, w której w każdym przedsionku stało stłoczonych po kilkanaście osób, jak również w przejściach wewnątrz przedziałów wszystkie miejsca stojące były zajęte. (…)
Proszę zauważyć: taki tłok był już w Katowicach. A co z pasażerami wsiadającymi w Tychach czy Pszczynie? Czy tak rażące przekraczanie zapełnienia pociągów nie jest łamaniem przepisów związanych z bezpieczeństwem przewozów pasażerskich? Co jeśli ktoś nagle zasłabnie w takim tłumie w pociągu pędzącym 100 km/h gdzieś między Tychami a Kobiórem?Dodatkowo chciałem też zwrócić Państwa uwagę na fakt, iż w związku ze zmianami czasowymi w kursowaniu pociągów z powodu prac torowych na odcinku Tychy – Kobiór w dniach 13 – 17 marca, m.in. odwołano na odcinku Czechowice-Dziedzice – Katowice pociąg przyspieszony nr 3050. W dostępnym na Państwa stronie wykazie, umieścili Państwo informację iż: „możliwy podjazd w kierunku Katowic pociągiem 70018 relacji Bielsko-Biała Główna – Częstochowa”. Dlaczego więc, skoro pociąg 70018 „Częstochowianin” ma w tych dniach przejmować pasażerów z pociągu nr 3050, jako skład pociągu 70018 uruchamiacie Państwo pojedynczy EN57 i to w dodatku posiadającego w całym pierwszym członie pierwszą klasę, z której w tym pociągu korzysta znikoma ilość pasażerów. Zatem do dyspozycji pasażerów pozostają tylko dwa człony. Nie muszę chyba pisać, że w związku z tym posunięciem z Państwa strony, od stacji Pszczyna panował spory ścisk.
Czy jako spółka prawa handlowego nie przejmują się Państwo faktem, że regularne fundowanie pasażerom takich „atrakcji” zniechęci ich skutecznie do korzystania z Państwa usług?
Bardzo dobrze Mateusz, że podjąłeś ten wątek. W 419 podobna sytuacja (trochę mniej drastyczna) była 12 marca w czwartek. Podstawili go 25 minut przed odjazdem, ja wsiadałem 20 minut przed odjazdem, więc miejsce znalazłem. Tego samego dnia rano 418 (8:33 z Cz-Dz), nie kursujący przecież o jakiejś szczególnie popularnej godzinie, zestawiony z jednego EN57 - od Czechowic kilka osób stało, a w Pszczynie przedsionki się ładnie wypełniły. Teraz rzadko jeżdżę do Katowic, w dodatku o mało popularnych porach, ale jak znów trafię na taką sytuację to wyślę podobne pismo.
Pozdrawiam!
…
Nie wiem chłopie, czy Ty to jesteś jakiś buc z ŚZPR czy PKP PL czy jeszcze Bóg wie skąd?? Bo Twój tok myślenia na to właśnie wskazuje. Według Ciebie to najlepiej było by wyciąć wszystkie połączenia z mniejszymi miejscowościami. Dobre sobie, najlepiej odciąć mieszkańców mniejszych miejscowości od świata pozostawiając im rozklekotany PKS kursujący dwa razy dziennie lub busy, w którym człowiek czuje się jak sardynka w puszce, na dodatek o wątpliwym stanie technicznym.
Napiszę Ci coś jak to wygląda w cywilizowanych krajach, gdzie głupota jest abstrakcją a nie codziennością….
…. Wyobraź sobie sytuację, gdzie na stację węzłową przyjeżdża pociąg dalekobieżny i kończy na niej bieg. Jest godzina 10.00 a odwrotna relacja tegoż pociągu wykonywana jest o godzinie 18. Zatem czy skład stoi te 8 godzin bezczynnie jak to ma miejsce wszędzie u nas???? Otóż nie, tam zaraz po tym, jak pasażerowie opuszczą skład a ekipa sprzątająca (sprzątają go stojącego na peronie co zajmuje jakieś 20 minut) posprząta wagony, do wagonów podjeżdżają z obu stron lokomotywy, skład jest rozdzielany na 2, 3 lub 4 części i każda z nich jako oddzielny pociąg wykonuje w tym czasie nieraz po kilka kursów do mniejszych miejscowości, by o godzinie 17.30 spotkać się znów przy peronie stacji węzłowej i scalić w jeden skład, który pojedzie w drogę powrotną….
U nas jeszcze się z tym, co w innych krajach cierpiących na braki taborowe, jest codziennością, NIE SPOTKAŁEM!!!! Dlaczego - czytając takie głupawe posty jak Twój, odpowiedź nasuwa się sama.
tam też mieszkają ludzie , którzy płacą jak ty podatki, a przewozy publiczne to służba społeczenstwu, więc jak masz pisać bzdury ,to lepiej poczytaj prasę
"Przewoźnik jest zobowiązany do zapewnienia podróżnym odpowiednich warunków bezpieczeństwa i higieny oraz wygody i należytej obsługi"
Ale się uśmiałem (choć tak naprawdę to powód do ubolewania). Ten przepis to chyba w polskich realiach dotyczy chyba TYLKO pociągów kategorii IC, EC i Ex, gdzie za bilet trzeba zapłacić około 8% średniej pensji przeciętnego obywatela średniej wielkości miejscowości ;P
Swoją drogą, po co wprowadza się w pociągach tych kategorii obowiązkową rezerwację miejsc?? Na pewno nie w trosce o pasażera - te pociągi w większości nie mają więcej jak 30% frekwencji. Obserwowałem ostatnio to co wyjeżdża z Zawiercia do Warszawy po CMK i naprawdę z podziwu wyjść nie mogłem…..
Nie tak dawno jak dwa, trzy lata temu, obserwowałem na PKP dość ciekawe zjawisko masowego wycinania wagonów typu 120A i Bhp (wcześniej 43A). Przy okazji cięto też wagony typu 111A i 112A czyli to co jeździ dziś w składach pociągów pośpiesznych.
Nieznającym oznaczeń wyjaśnię, że chodzi o wagony do ruchu podmiejskiego, tzw "bonanzy" - 120A, "piętrusy" - Bhp i Bipa i "ryflaki" - 43A.
Na wagonowni w Katowicach palono je aż huczało. Ile w sumie wycięto tych wagonów - nie wiem - nie zajmuję się statystykami. Jednak wiem to, że większość tych wagonów wiekiem była zbliżona do tak popularnych EN57, które masowo wysyła się na modernizację (u nas wątpliwej jakości). Dlaczego wcześniej nikt nie pomyślał, żeby te wagony zamiast skasować i pociąć na złom wysłać na naprawę?? A może tu chodziło o celowe działanie. Jak wiadomo przecież w PKP wszystko jest możliwe.
Nie tak dawno na jakiejś rumuńskiej stronie internetowej miałem przyjemność oglądać zdjęcia wagonów Bhp po modernizacji. Cóż będę pisał i wymyślał niestworzone rzeczy…. zdjęcia nie kłamią. Sami zobaczcie:
http://www.railfaneurope.net/pix/ro/car/local/double_deck/16-05%2B26-05/pix.html
A ponoć Rumunia taka brudna, zacofana, biedna….. hehe, zawsze mnie śmieszyły te opinie co niektórych, w szczególności takich co Warszawy na mapie nie potrafili wskazać. Byłem w Rumunii w 2004 roku i naprawdę, chciałbym by choć nasze większe dworce wyglądały tak jak wyglądają tam…..
Piszę o tym wszystkim by po raz enty pokazać Wam, z jakim pomieszaniem absurdu i głupoty mamy do czynienia jeśli chodzi o decydentów odpowiedzialnych za obecny stan rzeczy na kolei.
Wielokrotnie otrzymywałem już e-maile w stylu "jak ci coś nie pasuje to się wyprowadź". Biorąc pod uwagę poziom intelektualny ich autorów to nie były to e-maile wymagające jakiejkolwiek odpowiedzi. I tak była by to gadka na poziomie konia z butem.
No ale to prawda. Wiele rzeczy mi w tym kraju nie pasuje, głównie jeśli chodzi o transport kolejowy i drogowy. Nie jest to jednak powód do ucieczki lecz do działania. Uciekają tchórze, bo myślą, że za granicą będą mieć raj obiecany. Część z nich (i to wcale nie mała) mieszka za granicą pod mostem i żyje z żebractwa i zbieractwa. Większość panów magistrów popycha na zmywaku, mało kto dostaje tam pracę odpowiadającą ich ambicjom. Ale o tym się nie mówi, a jak już to jakoś tak, by przypadkiem samemu nie przyznać się do życiowej porażki. Cóż, raj obiecany.
Ja jednak wychodzę z założenia, że jeśli coś mi nie pasuje to staram się to zmieniać. Zmieniać można na różne sposoby choć czasami to mam takie wrażenie, że w tym kraju cokolwiek zmienić może jedynie rewolucja. Nie narzekam bo pomimo tego, że mam poważne problemy ze zdrowiem, to jednak pracę mam dobrą, nie wymagającą wychodzenia z domu. Większość moich klientów to Niemcy, Holendrzy, Austriacy, Belgowie, Francuzi….. Robię to co lubię i na czym się znam, kiedy chcę i jak chcę. Da się…. ano jak widać DA SIĘ. Wystarczy chcieć, czego w tym kraju tak naprawdę wielu nie chce. Do Europy jeżdżę w celach turystyczno poznawczych i obserwuję to co się da zaobserwować. Najgorsze są powroty…. wierzcie mi, co przechodzę przez most w Cieszynie na polską stronę, to zawsze zaraz po zejściu z niego leci soczysta taka k….., i z podziwu wyjść nie mogę, że przez kilka lat wystającej płytki chodnikowej nie dało się poprawnie ułożyć. I zawsze się na niej potykam.
Odszedłem trochę od tematu, jednak by dojść do sedna sprawy należało napisać co nieco o innych aspektach polskiej mentalności. Teraz przejdę już do konkretów.
Faktem jest, że pociągi jeżdżą zatłoczone, że winą tego są braki taborowe (do których celowo doprowadzono). No i tu znów można by napisać wiele o kłótniach poszczególnych spółek PKP, o uwalnianiu rynku kolejowego….. naprawdę, tych wagonów nie pocięto dlatego, że były w bardzo złym stanie technicznym. Te wagony pocięto by przypadkiem nie wydzierżawić ich PCC czy innemu prywatnemu operatorowi !!! Wreszcie ostatni rozdział lokomotyw, które dotychczas należały do CARGO.S.A również pokazał do czego PKP jest zdolne.
Jak temu zaradzić?? Jak zmusić notabli PKP do myślenia (lub chociaż do odpowiedzialności przed pasażerem) ????
Celowo na początku przytoczyłem wspomniany wcześniej artykuł prawa przewozowego, który nijak się ma do obecnej sytuacji w przewozach regionalnych. Pociągi w żadnym z wymienionych w tym artykule aspektów nie spełniają choćby minimum tego, o czym w nim pisze. Są zatłoczone, brudne, pasażerów naraża się na utratę zdrowia, czasami i życia.
Samym pasażerom też się tu dostanie, i to solidnie. Napiszę wprost, jak się wsiada i wysiada do/z pociągu to się drzwi za sobą zamyka!!! Nie kosztuje to zbyt wiele wysiłku a dzięki temu nie wypadnie ktoś w czasie jazdy np wychodząc z ubikacji podczas przechodzenia składu przez rozjazdy!!! Niestety, jak tak patrzę na co niektórych jak wyłażą z pociągu i nie potrafią drzwi za sobą zamknąć, to aż się prosi by dojść i zdzielić w łeb na opamiętanie - tak, tak, bo jak się grzecznie zwróci uwagę to jeszcze zwyzywają od najgorszych.
Idąc dalej… widzę, że większość z Was myśli, że pisanie e-maili do notabli PKP coś pomoże. Przecież większości z nich oni nawet nie czytają, a jeśli nawet, to i tak to co się do nich pisze spływa po nich jak po kaczce.
Wbrew pozorom można zrobić dużo. Potrzeba do tego tylko tzw solidarności społecznej, której w naszym społeczeństwie niestety nie ma!!! Stwierdzam to z przykrością, ale faktem jest, że ilekroć próbowałem coś zrobić konkretnego dla sprawy, tylekroć spotykałem się z niechęcią, a wręcz wrogością współpasażerów. Nie rozumiem takich postaw. Ludzie wolą się gnieździć, cisnąć, dusić… ale poświęcić kilku godzin dla sprawy niestety już nie!!! Jeżeli sytuacja na danej linii notorycznie się powtarza to zawsze można taki pociąg zatrzymać, wezwać prokuratora, powołując się właśnie na Prawo Przewozowe wnieść odpowiednie zarzuty przeciwko przewoźnikowi. Można porobić zdjęcia, można poinformować media….. Tak naprawdę wiele można zrobić, ale do tego trzeba poświęcenia kilku godzin, nieraz kilku dni. Jednak z perspektywy czasu wydaje się to bardziej opłacalne. Bo maile czy listy od jakiegoś tam niezadowolonego podróżnego można olać, jak który bardziej upierdliwy to i na szybko można zmontować jakiś wykręt. Jednak na konkretne zarzuty, fakty i na dodatek rozgłos reaguje się inaczej niż na utyskiwania jednego na stu pasażera. Jednak do tego potrzeba jest właśnie tego, o czym wspomniałem na początku tego ustępu.
Marcin Gądek, SLW
A tak w ogóle to w naszym zacnym Śląskim województwie to są jeszcze osobówki z wagonów po 1 marca. Jak są Bohuny to za bardzo nie ma czego zestawić z bonanz…
A w wakacje nie ma czym jeździć. Tak na marginesie ciekawe z czego IC zestawi sobie w tym roku pociągi w wakacje??? Będzie się działo…
No proszę - wyszła poprawka znosząca 1. klasę w "Częstochowianinie". Teraz nawet jeśli będzie puszczony skład z "jedynką" to będzie można tam usiąść. Problem tylko w tym, żeby za każdym razem było jakieś oznaczenie o tym, że jest zdeklasowana ta jedynka, bo przeciętny pasażer widząc 1. klasę nie zajmie tam miejsca.
Cóż, wygląda na to, że PKP PR chce poprzez pogarszanie warunków podróżowania doprowadzić do kolejnego odpływu paasżerów na tej trasie. A potem powie się w UMWŚ, że tymi pociągami nikt nie jeździ, deficyt jest ogromny i czas je likwidować. Kolejny argument, że monopol PKP PR szkodzi kolei i pasażerom. A jeszcze jak związkowcy wywalczą pakiet gwarancji pasażerskich to po przewozach regionalnych. Bo PKP PR ugrzęźnie w kosztach stałych, samorządy zostaną po prostu zajechane przez związki zawodowe i administrację PR.
A dla mnie do d…ta zmiana.
jeździłem jedynką w 70018 i nie było rzeczywiście tłumu ba wręcz nieraz byłem sam, a nie jestem kolejarzem, ale za to PŁACIŁEM. Łatwiej byłoby zostawić np 1 przedział z jedynką. Dojeżdżam od 9 lat do Katowic i wybaczcie ale taki "luksus" naprawde potrzebuję.
Apeluje zatem o dodanie drugiego składu i pozostawienie 1 przedziału jedynki (tak było od lat)
Daruj sobie podobne prowokacje. Jak potrzebujesz luksusów to masz "Ondraszka".
iście ważka wypowiedź
to może zlikwidować I klasę w ogóle bo po co to komu, prawda? Piszę że chciałbym. Poddaję pod rozwagę nieco inne spojrzenie - klienta I klasy. Nie żądam szacunku, tylko zrozumienia.
Ważka to jest Twoja wypowiedż:
dave (guest) 24 Mar 2009, 10:36 +0100
A dla mnie do d…ta zmiana.
Zastanów się logicznie, w sytuacji, gdy PKP PR tnie co się tylko da i ogranicza koszta poprzez ograniczenie zestawienia składów, nie dziwię się, że jeżdzi jedna jednostka. To "polityka oszczędności" w wydaniu PKP PR. I skoro ludzie jechali stłoczeni jak sardynki dobrze, że ktoś pomyślał logicznie i zlikwidował 1 klasę. Bo 1 klasa, w sytuacji, gdy ludzie nie mieszczą się w pociągu to czysty debilizm. Zrób coś poza pisaniem na forach. Napisz do UMWŚ, napisz do PKP PR. Powalcz trochę, wyślij jakieś pisma. Zobaczysz jak to jest. I "Ondraszka" ciągle polecam. Nie będziesz się musiał tłoczyć z innymi pasażerami.
No wiec juz dawno napisałem do UM i PKP PR. Też uważam że to czysty debilizm puszczanie w 1 składzie jedynki. Glatego optuje za dwoma składami i tyle a wypowiedx o jedynce była dlatego że nią jeździłem i za nia płaciłem (miesieczny mogę sobie teraz o dupę rozbić). A co do ondraszka warto zaznajomic sie z cenami biletów - miesieczny do Katowic 220 zł, sieciowy na jedynke w PKP PR 250 zł w ondraszku 1000 zł.
Bez komentarza
Oczywiście 1. klasa w 70018/70023 ma sens, ale tylko pod warunkiem puszczania składu podwójnego. W przeciwnym razie mamy sytuację taką, że w trasę Bielsko - Katowice - Czestochowa jadą dwa człony pojedyńczego EZT.
Również bardzo czesto korzystam z 70018 i chyba Dave zgodzi się ze mną, że tym pociągiem nie jeździ już tyle ludzi co kiedyś. W zeszłym roku jeszcze wsiadając do tego pociągu w Bielsku nie można było znaleźć wolnej "czwórki", a był on zestawiony z dwóch jednostek. Potem były prace torowe między Bielskiem i Czechowicami czy inne reelektryfikacje miedzy Pszczyną a Ligotą i genialny pomysł: ZAWIESZENIE KURSOWANIA tego pociągu na kilka miesięcy. Skutkiem tego spoora liczba pasażerów odeszła od tego pociągu (duża część pasażerów przeszła do wcześniejszej "Magurki" - mającej rano bardzo wysoką frekwencję, jeżdżącą jeszcze oidw na dwóch jednostkach).
Jesli "Częstochowianin" pojeździ jeszcze przez kilka miesiecy na pojedynczej jednostce to na pewno to nie przyciągnie nowych pasażerów. Jest to zupełnie niezrozumiałe działanie PR. Przecież to jest szybkie połączenie pozwalające dojechać do pracy/szkoły na 8:30. No ale bardziej zalezy komuś na wygaszeniu popytu czyli de facto podcięciu gałęzi, na której się siedzi.
Chyba macie rację z ochotą na "wygryzienie" kolejnego pociągu. Może małe podsumowanko?
1. Wyautowanie pociągu na kilka miesięcy
2. Obcięcie z 2 jednostek do jednej
3. Stopniowa degradacja klasy jednostki zakończona jak mówią pasażerowie bydlęcym II klasy (dla jasności - istnieje 2 klasa lux czyli tapicerowane siedzenia, 2 klasa czyli skaj, bydlęcy 1 klasa czyli drewniane siedzenia i bydlęcy 2 klasa czyli plastikowe siedzenia). Jak można na tak długiej trasie puszczać plastika?
Rzeczywiście ludzi jeździ coraz mniej. Wykończą to połączenie jak nic.
A szkoda. Znowu pojadę z kretynami kolejarzami o 5.44 którzy zajmują po 10 miejsc dla siebie i znajomków w każdej czwórce po jednym.
Racja Dave, to klasyczny przykład polityki wygaszania popytu. Tak się to właśnie "fachowo" robi.
dostalem odpowiedz z pkp!!
przeczytajcie ta bzdurę.
Nadmieniam ze badania prowadzono od 1 dniakursowamia pociagu. Najbardziej spodobal mi sie fragment dotyczący przepełnienia na krótkich odcinkach.
W odpowiedzi na pismo dotyczące zwiększenia zestawienia do 2 elektrycznych zespołów trakcyjnych pociągów nr 70018/70023 relacji Bielsko Biała – Częstochowa – Bielsko Biała Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach informuje, że powyższe pociągi niestety będą nadal kursowały w składzie złożonym z 1 elektrycznego zespołu trakcyjnego.
Według badań zapełnienia w tych pociągach w terminie 2.III. – 8.III.2009 r. maksymalne zapełnienie w poc. nr 70018 wynosiło 90 i 92 podróżnych w sobotę
i niedzielę, od poniedziałku do piątku zapełnienie to wynosiło:155, 140, 147, 207 i 200 podróżnych. Natomiast w poc. nr 70023 wynosiło 78 i 144 w sobotę i niedzielę, od poniedziałku do piątku wynosiło:240, 180, 99, 226, 247 podróżnych. Przedstawione powyżej wielkości zapełnienia nie wskazują na konieczność zwiększenia składu tych pociągów do 2 elektrycznych zespołów trakcyjnych, a nieco większe zapełnienie może powstawać sporadycznie i zazwyczaj na krótkich odcinkach przejazdu.
Co do liczby miejsc w pociągach regionalnych wyjaśniamy, że również miejsca stojące są do nich zaliczane. Łączna liczba miejsc siedzących i stojących
w 1 elektrycznym zespole trakcyjnym wynosi około 400. Ponadto obowiązujące przepisy prawa przewozowego nie zobowiązują przewoźnika do zagwarantowania wszystkim pasażerom miejsc siedzących w pociągach nie objętych rezerwacją miejsc.
Ze względu na niewystarczające środki finansowe zadeklarowane przez ustawowego organizatora kolejowych przewozów pasażerskich tj. samorząd województwa na pokrycie kosztów uruchamianych pociągów, tutejszy zakład nie może w chwili obecnej rozpatrzyć pozytywnie Pana prośby.
Przepraszamy Pana za zaistniałe trudności i wyrażamy nadzieję, że wyjaśnienie nasze zostanie przyjęte ze zrozumieniem.
Zapraszamy do dalszego korzystania z naszych usług.
Dyrektor
wz. /-/
mgr inż. Krzysztof Radomski
Z-ca d/s. Handlowych
No racja Dave, bzdura taka, że szkoda gadać. Ale skoro to podpisał sam Radomski, to nie dziwię się temu…
Podgląd wiadomości:
Zamknij podgląd