Jak podaje Gazeta Wyborcza obiecane połączenie Częstochowy z Wrocławiem nie zostanie zrealizowane. Od grudnia trasę pociągu pospiesznego "Oleńka" spółki PKP IC skrócono do odcinka Warszawa-Częstochowa-Opole.
Przez wiele lat "Oleńką" można było dojechać do Wrocławia. Po licznych protestach wraz z korektą rozkładu od 1 marca pociąg ten znowu miał jeździć w relacji do Wrocławia. Jednak termin realizacji tej obietnicy zaczęto odwlekać, aż w końcu:
"- Niestety, sprawa "Oleńki" wygląda źle - powiedział "Gazecie" Paweł Ney, rzecznik PKP Intercity. - Staraliśmy się, żeby pociąg wrócił, ale właściciel torów, czyli PKP PLK, zaproponował nam rozkład, który zniechęciłby pasażerów. "Oleńka" w drodze z Wrocławia musiałaby stać w Opolu aż 40-45 minut. Nie chcemy uruchamiać takiego połączenia, bo musielibyśmy się za nie wstydzić. W porze optymalnej dla "Oleńki", tor między Wrocławiem a Opolem blokuje pociąg osobowy. PKP PLK nie chce zmieniać jego rozkładu, a wyprzedzenie go przez skład pośpieszny na stacji pośredniej nie jest możliwe: w Brzegu trwają prace modernizacyjne i ruch odbywa się po jednym torze. - Może uda się wprowadzić "Oleńkę" podczas planowej tzw. letniej korekty rozkładu jazdy, czyli od 1 czerwca - pociesza rzecznik PKP IC. Ale zarządca torów rozwiewa nadzieje: - Po 1 czerwca prace też będą trwały - poinformowała Katarzyna Gawlik-Tarnowska z PKP PLK."
Źródło: Gazeta Wyborcza
Ubawiłem się… a tak się starali… :)
Podgląd wiadomości:
Zamknij podgląd