Projekt jest, a do wniosku o pozwolenie na budowę linii tramwajowej na Błeszno brakuje tylko uwarunkowań środowiskowych. Ale i tak wszystko będzie zależało od Unii Europejskiej.
Ale rozpoczęcie budowy zależy tak naprawdę od dofinansowania jej przez Unię Europejską. W czerwcu urząd marszałkowski rozpisze konkurs, który zostanie rozstrzygnięty jesienią.
- Nasze szanse są duże: mam pisemną deklarację związku miast górnośląskich, że nie przystąpią one do konkursu. Jako aglomeracja mają odrębną ścieżkę finansowania - powiedział wczoraj podczas sesji rady miasta prezydent Tadeusz Wrona.
Nie wszyscy cieszą się z planów tramwajowych: przeciw inwestycji zorganizowały się dwie grupy mieszkańców z rejonu ul. Jesiennej i Limanowskiego, obawiające się hałasu, wstrząsów i spadku wartości nieruchomości.
- Czy wywłaszczone grunty zostaną zwrócone, jeśli miasto nie dostanie unijnych funduszy na budowę linii tramwajowej? - pytali na sesji. - Częstochowa nie kończy rozwoju w układzie kadencyjnym - przekonywał prezydent. - Ta inwestycja prędzej czy później powstanie, bo jest potrzebna. Wystarczy spojrzeć na miasta zachodnie, które rozwijają metro i tramwaje. Gdybyśmy mieli odstąpić od budowy, byłoby to podporządkowaniem się partykularnym interesom mniejszości. Bo wg sondaży, przeciw jest tylko 7 proc mieszkańców. Tramwaj to duża szansa dla dzielnicy, a nie utrapienie. Technologia budowy torów jest dziś zupełnie inna niż 25 lat temu. Podobnie - taboru.
Przeciwnicy nowej linii wskazują, że autobusy jeżdżą ul. Jesienną puste, więc tramwaj tam niepotrzebny. Zwolennicy przekonują, że tramwajem szybciej się dojedzie do centrum: korków na Jesiennej oczywiście nie ma i nie będzie, ale autobus prędzej czy później utknie w sznurze aut w al. Wojska Polskiego albo w Alejach. Z tramwajem do takich problemów nie dojdzie.
Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
Możemy dać Wam w prezencie "prezydenta" F. z Gliwic. On Wam zlikwiduje tramwaje i po problemie. Wszystko zlikwiduje. "Co się stało się?" Tramwaj zlikwidowali… niech żyje prezydent F. Tylko niech nie rządzi niczym. Chyba, że we własnym domu. Poza tym jakieś proste i nieskomplikowane prace (np. praca w zieleni miejskiej, zamiatanie ulic itd.).
Podgląd wiadomości:
Zamknij podgląd