W mundurach i po cywilnemu policjanci wkraczają do pociągów, by walczyć z wakacyjną plagą kieszonkowców. Z kolei pogranicznicy będą wraz z pasażerami podróżować krakowskim szynobusem.
Utajnieni funkcjonariusze mają nie tylko zapobiegać kradzieżom czy rozbojom, ale także zwracać uwagę na osoby poszukiwane, które często przemieszczają się koleją. Tajne patrole ruszą na dobre 1 lipca, kiedy wśród podróżnych jest najwięcej dzieci wyjeżdżających na kolonie.
Funkcjonariusze po cywilnemu mają często przesiadać się, głównie na tych stacjach, gdzie jest największy tłok, bo ścisk tworzy najlepsze warunki dla kieszonkowców. Nieumundurowane patrole będzie tworzyć co najmniej kilka osób, by w razie nagłej interwencji mogły sprawnie zareagować. - W zeszłym roku podobne działania pomogły zatrzymać prawie stu poszukiwanych i zapobiec ponad osiemdziesięciu przestępstwom - mówi Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
- Dodatkowo na dworcach będzie więcej wspólnych patroli mundurowych policjantów i sokistów. Ale apelujemy też do podróżnych, by sami starali się zadbać o swój dobytek i uważnie pilnowali swoich bagaży. Pamiętajmy też, by nie zasnąć, będąc samemu w przedziale - ostrzega katarzyna Padło.
Nieumundurowane patrole planuje wprowadzić także straż graniczna. Pogranicznicy po cywilnemu będą między innymi podróżować szynobusem kursującym z Dworca Głównego w Krakowie do Balic.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
Podgląd wiadomości:
Zamknij podgląd