Prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz w zeszłym roku w czasie przygotowań do likwidacji linii tramwajowej przez miasto zapowiedział utworzenie kolei miejskiej łączącej Sośnicę z Łabędami. Przyjrzyjmy się co wykonano aby takie połączenie utworzyć? Urząd Miejski zamówił wstępne opracowanie zasadności utworzenia takiego połączenia. Możemy w nim przeczytać o sytuacji komunikacyjnej Gliwic (oraz Pyskowic), przybliżonym położeniu przystanków kolejowych (istniejące: Łabędy, Gliwice, oraz nowych: Os. Kopernika, Zabrska, Sośnica). Są także wyliczenia kosztów tego finansowych uruchomienia (bardzo optymistyczne). Znajduje się też ważne zdanie: wspólny bilet autobus miejski – kolej (jeden z kluczowych warunków powodzenia przedsięwzięcia).
Samo opracowanie nie mogło stanowić podstawy do jakiegokolwiek uruchamiania połączeń. Co najwyżej mogło rozpocząć dyskusję. W takim właśnie tonie do propozycji uruchomienia połączeń Sośnica-Łabędy odniósł się Marszałek (pamiętajmy, że UM Gliwice nie przedstawił planów dotyczących budowy przystanków w Sośnicy czy przy osiedlu Kopernika).
UM Gliwice nie był zbyt aktywny przy próbie uruchomienia tego połączenia - ograniczona się tylko do zamówienia opracowania oraz prośby do Marszałka o uruchomienie połączenia. Żadnych planów remontowych i budowlanych, żadnego przykładowego rozkładu, projektu połączeń autobusowych do dworców…
- Sierpień 2009: UM Gliwice prosi o rozważenie uruchomienia połączenia.
- Wrzesień 2010: Marszałek informuje, że "wyliczone koszty są zaniżone a prognozowane ilości pasażerów znacznie zawyżone, brakuje harmonogramu wprowadzania zmian na tej linii…" itp.
- Listopad 2009: UM Gliwice: "opracowanie jest koncepcją wstępną i miało zainicjować dyskusję na ten temat. Akceptacja ze strony samorządu województwa byłaby dla nas sygnałem do rozpoczęcia działań".
- Grudzień 2010: Marszałek prosi Przewozy Regionalne o ocenę koncepcji.
- 19 czerwca 2010: autor artykułu prosi o informację z UM Gliwice o wykonanych pracach dotyczących połączenia. Otrzymuję informację o działaniach do grudnia 2009 - po tym czasie nic się nie dzieje.
- 6 Lipiec 2010: autor artykułu prosi Marszałka o informację w tej samej sprawie
- 7 lipiec 2010: Marszałek prosi Przewozy Regionalne o odpowiedź na pismo z grudnia 2010 r.
- 9 lipca 2010: PR przekazują pismo w którym możemy wyczytać m. in.:
Korzystniejsze wydaje się włączenie postulowanej trasy Łabędy -Sośnica do głównej linii Gliwice/Łabędy - Katowice - Sosnowiec - D.Górnicza i w jej ramach budowa nowych przystanków Sośnica - os.Bema, os.Kopernika oraz ewent. wydłużenie części kursów do Łabęd lub Pyskowic, co polepszyłoby skomunikowanie ośrodka gliwickiego z pozostałymi miastami aglomeracji.
W nowym rozkładzie jazdy 2009/2010 na trasie Katowice - Gliwice zwiększono liczbę kursujących pociągów z 64 do 78. W dalszej perspektywie, obok wzrostu ilości kursów, istotna jest rozbudowa przystanków na głównej linii aglomeracyjnej oraz lepsza korelacja z transportem publicznym i indywidualnym.
Interesujący jest mały zapał UM Gliwice dotyczący utworzenia połączenia. Dla zwykłego obywatela przygotowano odpowiedź zawierającą ocenę propozycji w ciągu kilku dni. Oceny, na którą (tak sądzę) czekał Urząd Miasta Gliwice oraz Marszałek przez 7 miesiącach.
Czego teraz mieszkańcy powinni oczekiwać od władz miasta? Pewnie działań zmierzających do budowy przystanku w Gliwicach Sośnicy oraz lobbowania przedłużenia istniejących połączeń do Łabęd/Pyskowic (lub proponowanego przez pasażerów połączenia Bytom-Opole/Kędzierzyn Koźle). Już samo umożliwienie zatrzymywani się pociągów w Gliwicach Sośnicy ułatwiłoby skomunikowani tej dzielnicy z centrum miasta (i to bez potrzeby dofinansowania połączeń - pociągi jeżdżą i tak.. Potrzebne jest za to sfinansowanie budowy przystanku).
A może nikomu nie chodziło o utworzenie takiego połączenia? Może miała to być "zlikwidujemy nieopłacalny tramwaj ale za to zbudujemy nowe przystanki i uruchomimy nowe przystanki kolejowe"? W czerwcu pojawił się kolejny pomysł podchwycony przez media - odbudowa linii wąskotorowej z Gliwic do Rud. Można podejrzewać, ze pozostanie to tylko w planach przez dłuższy czas.
Autor artykułu jest zdania, że potrzebna jest kolej miejska (a dokładniej aglomeracyjna), ale nie powinna ona dotyczyć tylko jednego miasta. Budowa przystanków Os. Kopernika, Sośnica czy nawet Zabrska byłaby bardzo dobrym rozwiązaniem nawet przy wykorzystaniu obecnie kursujących pociągów Gliwice-Katowic (ponad 70 dziennie) oraz Gliwice-Bytom (około 20 dziennie).
Tylko być chęć utworzenia przystanków - w przypadku Gliwickim kolejność była odwrotna: "uruchomimy pociąg, a potem zbudujemy stacje."
Wg opracowania wykonanego dla UM Gliwice przystanek w Sośnicy miał się znajdować przy torze do Makoszów - tym samym uniemożliwiono by zatrzymywanie się pociągów z Katowic i Bytomia.
Pliki
Przejrzyj pisma dotyczącej tej sprawy.
Treść opinii Przewozów Regionalnych
Analiza dot: Wstępnej koncepcji połączenia kolejowego w dwóch wariantach: relacji Sośnica-Pyskowice i relacji Sośnica-Łabędy.
Jak słusznie zauważa autor opracowania, analiza trendów przewozowych wykazuje, że wzrost przewozów pasażerskich będzie następował w segmentach długich przejazdów między głównymi ośrodkami miejskimi pokonywanych z prędkościami konkurencyjnymi wobec samochodów i połączeń lotniczych oraz w segmencie przewozów aglomeracyjnych, gdzie z uwagi na natężenie ruchu drogowego przewozy pociągiem stają się atrakcyjną konkurencją nawet dla transportu samochodowego.
Przewozy na średnie i krótkie trasy będą mało konkurencyjne wobec samochodów, ich atrakcyjność mogłaby wrosnąć dopiero przy istotnych dopłatach do funkcjonujących połączeń oraz znacznych nakładach inwestycyjnych.
Atrakcyjność przewozów aglomeracyjnych potwierdza w warunkach krajowych Trójmiejska kolej SKM czy warszawskie metro. Należy mieć jednak na uwadze, co rozumiemy pod określeniem aglomeracja.
Na pewno w warunkach Województwa Śląskiego będą to przewozy na linii centralnej Gliwice - Dąbrowa Górnicza. Liczba mieszkańców jest podstawowym potencjalnym generatorem ruchu - Gliwice - ok.200 tys., Zabrze - ok. 200 tys., Ruda Śląska - ok.150 tys., Świętochłowice - ok. 50 tys., Chorzów - ok. 100 tys., Katowice - 330 tys., Sosnowiec - ok. 230 tys., Będzin - ok. 50 tys., Dąbrowa Górnicza - ok. 150 tys..
Obok przewozów pracowników do zakładów pracy i pasażerów kierujących się do licznych instytucji publicznych ulokowanych w centralnej części aglomeracji, istotną rolę odgrywa ruch studentów do głównych uczelni wyższych zlokalizowanych na trasie między Gliwicami, a Sosnowcem.
Dzielnice Gliwic czy miasta powiatu z uwagi na liczbę mieszkańców (Pyskowice - 18 tys, Łabędy 28 tys., Sośnica 24 tys.) trudno uznać za duże generatory potoku podróżnych o charakterze aglomeracyjnym więc planowane połączenia należy raczej zaliczyć do trzeciej grupy połączeń krótko - średniodystansowych, których funkcjonowanie możliwe jest przy istotnych dotacjach. Doświadczenia z woj. śląskiego wydają się potwierdzać powyższe.
Funkcjonujące na Śląsku połączenie Katowice - Tychy o długości linii ok. 20 km, mimo że łączy centra dwóch dużych miast o łącznej liczbie ludności ok. 500 tys., obsługiwane
głównie komfortowym taborem typu FLIRT, z dużą częstotliwością połączeń cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem podróżnych ( dziennie ok. 4,5 tys. pasażerów). I to pomimo realnych nakładów UM Tychy na uruchomienie peronów, reklamę, korektę konkurujących z kolejowym połączeniem linii autobusowych.
Połączenie to przechodzi przez południowe dzielnice Katowic ( 50 tys. mieszkańców), które z uwagi na utrudniony dojazd kołowy do centrum również powinny być istotnym generatorem ruchu. A tak się nie dzieje ze względu na brak dostosowania układu linii autobusowych, parkingów, wspólnego biletu A+K oraz istotnych przystanków w centrum Katowic.
Szacunkowe koszty połączenia Sośnica - Pyskowice:
Koszty planowanego połączenia należy oszacować w warunkach krajowych w oparciu o średnie koszty pociągokilometra ok. 25 zł/pockm, przy czym opłaty za dostęp do infrastruktury, bnergii, utrzymanie taboru i koszty osobowe stanowią podstawowe elementy kosztów. Przyjmując jak w założeniu średnią częstotliwość kursów ( szczyt / poza szczytem) co 30-60 min , 18 godzin funkcjonowania połączenia w dobie , przy trasie pojedynczego przebiegu 15 km, uzyskujemy sumaryczny przebieg ok. 720 km /dobę w dni robocze (częstotliwość kursów 60 min przez 12 godz., 30 min przez 6 godz.) i ok. 540 km w soboty
i święta (częstotliwość 60 min).
Roczny przebieg należy szacować więc na poziomie 240000 km, co przy stawce 25 zł/pockm daje przewidywany koszt obsługi połączeń - 6.000.000 zł (Nawet przy ewent. redukcji kosztów o 20 % uzyskujemy kwotę ok. 4,8 min zł.). Wyliczony teoretyczny koszt koresponduje z faktycznym kosztami utrzymania linii Katowice - Tychy ok. 14 min zł. (ok. 22 km, 70 pociągów/dobę ) oraz Gliwice -Bytom ok. 3 min zł. (ok. 20 km, 22 pociągi /dobę ) urealniając przedstawioną powyżej symulację kosztową dla planowanej linii.
Podane kwoty odbiegają od planowanych kosztów określonych w opracowaniu. Do kosztów uruchomienia połączenia należy doliczyć również faktyczne koszty budowy nowych przystanków (oraz wskazanie źródeł finansowania), dojść, parkingów oraz zmianę i uruchomienie nowych tras autobusowych, reklamę połączeń.
Szacunkowe przychody:
W opracowaniu szacunek przychodów oparto na analogiach do przewozów autobusowych, przyjmując przejęcie większości pasażerów z tych linii przez planowane połączenie kolejowe. Bliższa wynikom dot. realnego popytu byłaby analiza faktycznego zainteresowania planowanym połączeniem kolejowym przeprowadzona w oparciu o starannie zaprojektowane i przeprowadzone badania preferencji podróżnych, uwzględniające istniejące realia.
W związku z brakiem lub nie wskazaniem w opracowaniu ww. badań należy przeanalizować następujące kwestie związane z planowanym popytem.
Przewidywane w opracowaniu przejęcie głównych potoków podróżnych z istniejącego transportu autobusowego na planowane połączenie kolejowe jest mało prawdopodobne. Wynika to min. z zagęszczenia przystanków autobusowych na trasie - ok. 25, przy planowanych 7 kolejowych. Związane jest to z łatwiejszym dostępem i krótszą drogą dojścia do najbliższego przystanku autobusowego oraz ukształtowanymi przyzwyczajeniami. Ważną rolę odgrywa tu czas podróży łącznie z dojściem przed i po przejeździe środkiem transportu publicznego. Sumaryczne czasy pokonania planowanej trasy od - do miejsca przeznaczenia mogą wynosić w wariancie maksymalnym całej trasy Pyskowice -Sośnica - autobus ok. 50 min. i planowanym pociągiem ok. 20 min ( + dłuższe dojścia), ale znacznie częściej spotykany będzie wariant częściowej trasy, gdzie czasy przejazdu mogą być porównywalne. Należy więc przeanalizować czy przejazdy w głównej mierze odbywają się na całej (lub większej części) planowanej trasy tzn. z Pyskowic (Łabęd) do Sośnicy, czy mają raczej charakter centryczny: z Pyskowic (Łabęd) do centrum oraz z Sośnicy do centrum Gliwic. W przypadku drugiego centrycznego wariantu, zapewne częściej spotykanego, należy, zastanowić się raczej nad możliwością zmodyfikowanego - kombinowanego modelu transportu - pociągiem na bazie istniejących połączeń z Pyskowic/Łabęd do Gliwic oraz skorelowanym transportem autobusowym z Gliwic w stronę Sośnicy (aktualnie brak przystanku kolejowego).
Ważny wpływ na wybór środka transportu będzie miała też częstotliwość kursów znacząco wyższa po stronie autobusów oraz konieczność dojazdu autobusem z centrum Pyskowic, czy Huty Łabędy do dworca kolejowego. Na potencjalną atrakcyjność połączenia negatywny wpływ będzie miała rozbudowa układu drogowego, obwodnic i Trasy Średnicowej oraz istniejące duże powierzchnie parkingowe przy zbudowanych w centrum Gliwic obiektach handlowych.
Przyjęte w opracowaniu założenie o częstotliwości kursów co 60 min w godzinach od 5 do 22 i co 30 min od 6 do 9 i od 13 do 16 nie wskazuje przewidywanego dużego natężenia ruchem
aglomeracyjnego charakteru przewozów ( w którym istnieją realne potrzeby częstotliwości 10-15 min lub częściej).
Stan infrastruktury technicznej również nie pozwala na swobodne kształtowanie przewozów. W związku z czym oszacowane w opracowaniu potoki pasażerów na planowanej trasie w oparciu o przewozy autobusowe należy uznać za optymistyczne.
Wg. aktualnych danych na odcinku Gliwice-Łabędy podróżuje średnio ok. 100 osób, a na odcinku Gliwice - Pyskowice ok. 150 osób / dobę. Aktualnie na odcinku Gliwice - Łabędy kursują 42, a na odcinku Gliwice-Pyskowice 20 pociągów.
W opracowaniach przygotowywanych przed uruchamianiem połączenia kolejowego Tychy -Katowice szacowano optymistycznie, że potoki podróżnych będą przejmowane z transportu autobusowego i indywidualnego, a koszty połączeń kolejowych nie ulegną radykalnym wzrostom.
Przewidywano potoki podróżnych, wg różnych źródeł, nawet na poziomie 20 tys. osób/dzień. Realia są zgoła inne, potoki podróżnych zostały przejęte przez kolej tylko częściowo i mimo czynionych starań komfort jazdy, częstotliwości kursów i reklama, dalszy przyrost odbywa się stopniowo i może mieć charakter skokowy dopiero po uruchomieniu nowych przystanków w centrum Katowic, dojazdu do tyskiej strefy przemysłowej i włączeniu połączenia do planowanej linii w kierunku Sosnowca. Aktualnie przejazd autobusem z uwagi na zagęszczenie przystanków czy szybką trasą samochodem nadal jest atrakcyjną alternatywą. Dochody roczne (2009 r.) z połączenia Tychy - Katowice wynoszą ok. 0,8 młn zł przy uwzględnieniu biletu pomarańczowego (ok. 2 min zł - bez) przy przewozie średnio 4,5 tys. pasażerów i ilości kursów 70 / dobę, natomiast dochody z połączenia Gliwice - Bytom wynoszą ok. 0,6 min zł, przy przewozie średnio 0,9 tys. pasażerów i ilości kursów 22 / dobę (dni robocze)
Uwzględniając te dane oraz ilość kursów (48), można przyjąć dla planowanego połączenia Sośnica - Pyskowice, zbliżony do połączenia bytomskiego poziom ruchu podróżnych: ok. 1-2 tys. pasażerów/dobę oraz planowany dochód na poziomie ok. 0,6 - 1 min zł.. Z porównania szacunkowych kosztów z przychodami otrzymujemy deficyt na poziomie 4-5 min zł.
Korzystniejsze wydaje się włączenie postulowanej trasy Łabędy -Sośnica do głównej linii Gliwice/Łabędy - Katowice - Sosnowiec - D.Górnicza i w jej ramach budowa nowych przystanków Sośnica - os.Bema, os.Kopernika oraz ewent. wydłużenie części kursów do Łabęd lub Pyskowic, co polepszyłoby skomunikowanie ośrodka gliwickiego z pozostałymi miastami aglomeracji.
W nowym rozkładzie jazdy 2009/2010 na trasie Katowice - Gliwice zwiększono liczbę kursujących pociągów z 64 do 78. W dalszej perspektywie, obok wzrostu ilości kursów, istotna jest rozbudowa przystanków na głównej linii aglomeracyjnej oraz lepsza korelacja z transportem publicznym i indywidualnym.
Relacja kolejki: dlaczego tylko do Sosnicy? Patrzac sie ze strony Labed i Pyskowic to Sosnica jest dopiero przedmiesciem GOP-u, skad wciaz jeszcze daleko do najwiekszych gornoslaskich miast skupionych wokol Katowic.
Czy uruchomienie przystanku w Sosnicy oznacza, ze pociagi Gli-Byt i Gli-Kce beda sie na tym przystanku zatrzymywac? Czy moze ze stacji Gliwice beda wyruszaly jeden po drugim pociagi: jeden zatrzymujacu sie w Sosnicy i konczacy bieg, a drugi nie zatrzymujacy sie. Czy nie lepiej najpierw wybudowac i otworzyc przystanek w Sosnicy, chocby po to, aby zobaczyc, jak jest realna frekwencja na nim. Z tego, co slyszalem, to w planach jest takze reaktywaja kolejowych przewozow pzaszerskich na Gli-Ryb. Wiec jezeli przystanek Sosnica ma obslugiwac pociagi wyruszajace z Gli w trzech kierunkach (Byt, Kce i Ryb), to po jeszcze dogeszcac pociagami relacji Pyskowice-Sosnica? Przeciez kazda linia, nawet wielotorowa, ma ograniczona pojemnosc.
A relacje pociagu proponuje Pyskowice - Labedy - Gliwice - Sosnica - Zabrze Polnoc - Bytom - Chorzow - Katowice. W ten sposob w promieniu 20 minut pieszego chodu od kazdego z przystankow na tej linii (a nie wymienilem tu wszystkich koniecznych przystankow), mieszka, pracuje badz zalatwia swoje sprawy z pewnoscia cos okolo 1 milion osob. Przy tej relacji mamy bezposrednie polaczenie az PIECIU duzych miast GOP-u, obsluge gliwickiej Strefy, w tym takze i bezposrednie polaczenie zarowno i Sosnicy, i Labed i Pyskowic. Dluzsza linia to wielcej mozliwosci bezposrednich relacji, to o wiele wiecej pasazerow.
Jest tez bardzo wazne, aby nie zepsuc calosci projektu tejze kolejki miejskiej poprzez uporczywe utrzymywanie rozdzialu na bilety autobusowe i kolejowe.
Po prostu nie moge sie na to patrzec, jak pociagi osobowe z Gliwic do Bytomia i Zabrza przejezdzaja obok duzego osiedla w Sosnicy bez zatrzymania. Natomiast zatrzymujace sie w Sosnicy pociagi z Gliwic do Orzesza, Ligoty i Rybnika juz dawno zostaly zlikwidowane (zac co podziekowac mozemy takze brakowi wspolnych biletow). Przeciez mieszkancy Sosnicy na 100% maja potrzebe odwiedzania centrum Gliwic, Zabrza czy Katowic. Dlaczego zamiast wsiasc do pociagu pod domem, musza jechac samochodem badz autobusem i generowac jeszcze wieksze korki? Przeciez np. skrzyzowanie Pszczynska-droga do Sosnicy juz sie zapycha, a inne drogi tez nie wygladaja o wiele lepiej.
Co do przystanku na Koperniku (w Gliwicach), to czy macie pewnosc, ze jest gdzie wybudowac perony przy kazdym torze? Czy moze nalezaloby najpierw przebudowac uklad torowy? Badz pociagi osobowe musialyby jezdzic tylko po wybranych torach? Innaczej mowiac, jak kiedys tamtedy przejezdzalem, to zaobserwowalem, ze tor przebiega tam tuz obok nastepnego toru i nie ma jak bezpiecznie wypuscic podroznych z pociagu.
Co do planow utworzenia kolejki Pyskowice - Labedy - Sosnica (- dalej??)
Tak, to prawda, konieczne sa: nowy tabor, nowe przystanki i remonty torowisk. To wszystko kosztuje miliony, no i trwa czas, i no i jeszcze wymaga formalnosci.
Jest cos, co mozna zrobic nie majac zadnych milionow.
Na przystankach i stacjach: Gliwice, Labedy, Kuznica i Pyskowice zamontowac kasowniki dostowane do biletow KZK GOP. W pociagach wprowadzic analogiczna taryfe: od Gliwic do Sosnicy 2,60 a do Pyskowic 3 PLN, jak w autobusach, na te same bilety, takze miesieczne. I obserwowac, czy zaintersowanie podroznych wzrasta. Jesli tak, to wytypowac kilka pociagow dalekobieznych, ktore takze beda sie zatrzymywac w Labedach i Pyskowicach. Nie wiem, jakie jest kryterium wyznaczania postoju na danej stacji. Autor tego artykulu napisal, iz Ladeby maja 28 tys mieszkancow. Gdy tymczasem te same pociagi dalekobiezne nie zatrzymujac sie w Labedach maja postoj w 30-tys Olawie czy w 20-tys Strzelcach lub tez w 10-tys Krzeszowicach. Niezrozumiale dla mnie jest, dlaczego pociagi IR do Wroclawia i Poznania wciaz nie maja postoju w Pyskowicach.
A co do relacji, to z pewnoscia minimum do Katowic. Mozliwosc bezposredniego dojazdu do stolicy wojewodztwa, a z tylko jedna przesiadka do niemalze kazdego zakatka Polski da gliwickiej kolejce o wiele wiecej pasazerow, niz najlepiej ulozone w Sosnicy przesiadki.
Podgląd wiadomości:
Zamknij podgląd