(DZ) Unia broni naszych tramwajów

To historyczna chwila - tak Janusz Berkowski, prezes zarządu Tramwajów Śląskich skomentował podpisane w piątek porozumienie między spółką a sześcioma miastami aglomeracji.

Gminy zobowiązały się w nim współfinansować czteroletni program modernizacji taboru, torowisk oraz sieci trakcyjnej.

Łączna wartość zaplanowanych na terenie Bytomia, Chorzowa, Katowic, Rudy Śląskiej, Zabrza i Sosnowca inwestycji to ponad 580 milionów złotych. Połowę z tej kwoty stanowić będzie wkład własny miast i spółki, pozostałe 50 procent kwoty zwróci tramwajarzom Unia Europejska w ramach programu operacyjnego Infrastruktura i środowisko. Umowa z pośredniczącym w przekazaniu tej dotacji Ministerstwem Rozwoju Regionalnego ma być podpisana w połowie przyszłego roku (obecnie trwa jeszcze opracowywanie studium wykonalności), ale z rozpoczęciem prac nie trzeba czekać do tego czasu.

- Zaczniemy od modernizacji infrastruktury, natomiast modernizację i zakup nowego taboru zostawimy na koniec. Większość prac będziemy starać się prowadzić "pod ruchem";, wykorzystując do tego celu tabor dwukierunkowy - tłumaczył prezes Berkowski.

Do roku 2012 lifting czeka m.in. 48 kilometrów torowisk i 85 wagonów. Tabor Tramwajów Śląskich wzbogaci się też o 30 niskopodłogowych, nowych wozów. Największe inwestycje (za prawie 137 mln złotych prowadzone będą w Katowicach). Dająca pieniądze Unia zażądała również gwarancji, że w obrębie modernizowanych linii gminy nie będą ograniczać tramwajarzom zleceń przewozowych.
- Tras, które znalazły się w projekcie przez pięć lat nie można ruszyć - uspokajał prezydent Chorzowa Marek Kopel, który kilka miesięcy temu doprowadził do likwidacji przez Komunalny Związek Komunikacyjny GOP tramwajowej "dwunastki"; kursującej z Chorzowa do Siemianowic.

Źródło: Dziennik Zachodni

Dodaj nową wypowiedź
lub Zaloguj się jako użytkownik serwisu Wikidot.com
(nie będzie opublikowany)
- +
O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License